poniedziałek, 11 maja 2009
niedziela, 10 maja 2009
Dzień Zwycięstwa!
W paradzie brali też udział weteranie. Co jakiś czas dzieci wybiegały z tłumu i wręczały im kwiaty, ludzie krzyczeli "hura hura!". W tym dniu Ci starsi ludzie są prawdziwymi bohaterami.
Wieczorem był "salut" - coroczne fajerwerki, które zawsze okazują się mało spektakularne głównie przez to, że nawet o 22:00 w Petersburgu o tej porze roku jest wciąż jasno.
sobota, 9 maja 2009
Turystyczne weekendy i szara codzienność
Za to weekendy są pełne nowych wrażeń. W zeszłym tygodniu wybraliśmy sie na wycieczkę łódką po petersburskich kanałach. Była słoneczna i ciepła pogoda więc nad brzegiem kanałów ludzie urządzali sobie mini pikniki z wódką jako danie główne. Późnie
j dołączyliśmy do petersburczyków wypoczywających na Morsowym Polu i również uczciliśmy 1 maja - sowieckim szampanem.
W sobotę o 7 rano obudził mnie telefon od Łazęgi z wiadomością, że maleństwo jest już na świecie. W wyśmienitym humorze pojechałam do Carskiego Sioła. Piknik nad stawem, spacer po alejkach po których przechadzała się Katarzyna I - robi wrażenie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)