sobota, 25 kwietnia 2009

Wiosna wreszcie dotarła do Petersburga!!!!!!!

Po czym poznałam? Po tym, że wczoraj, idąc do pracy, pierwszy raz nie było kier na Newie, że nie klęłam na siebie, że nie wzięłam z Polski rękawiczek i czapki, że zimowe kozaki mogłam zostawić w szafie. Petersburg budzi się do życia i przygotowania do lata rozpoczęły się pełną parą. Ulicami przejeżdżają wielkie maszyny czyszczące, szlaufami obmywane są budynki, odmalowywane fikuśne poręcze mostków, myte wszystkie okna wystawowe, gzymsy, rynny, zdobienia. Nie wiem tylko czy żebrzący na Newskim beznodzy weterani też są oznaką wiosny, czy może wykorzystują przedświąteczny okres oczekiwania na Dzień Zwycięstwa. Bardzo zdziwiły mnie natomiast nocne przejażdżki na koniu po Newskim Prospekcie, co podobno też jest oznaką rozpoczęcia się sezonu. Podwożenie w ten sposób pijanych ludzi wracających z nocnych baletów, jest sposobem na niezły zarobek. Zabawnym widokiem jest galopujący po chodniku koń z dwoma osobami na grzebcie, przy czym ta druga przypomina raczej, uczepiony pierwszej, bezwładny worek ziemniaków.
Wczoraj w nocy poszliśmy nad Newę z nadzieją, że otwierają już te 14 z 396, znajdujących się w Petersburgu, mostów. Niestety okazało się, że w tym roku statki chcące przedostać się do jeziora Ładoga muszą poczekać dłużej, aż na rzece nie będzie lodu.
Wczoraj musieliśmy się także wyprowadzić na tydzień z naszego hostelu. Nasza młoda bizneswomen Katja (albo jak chłopaki wolą ją nazywać naszym Alfonsem) nie mogła się powstrzymać, gdy dostała propozycje wynajęcia całego hostelu grupie Holendrów, i zaproponowała nam w zamian swoje mieszkanie. Więc na ten czas wylądowaliśmy gdzieś na obrzeżach Petersburga z wielkim obrzydliwym kotem w mieszkaniu, o którego obecności już najwyraźniej Katja zapomniała nas poinformować.

Dzisiaj idziemy do Teatru Muzycznej Komedii na koncert Anny Marii Jopek. Mamy zaproszenia od samego Senatu RP!:) Kamila zaangażowała się w prace Związku Polaków w Petersburgu i że teraz trwają dni polskie, dzieje się wiele.

W niedziele jedziemy do Puszkina albo do Muzeum Politycznej Historii. Plany nie są jeszcze do końca sprecyzowane.

1 komentarz:

  1. no własnie, słyszałam ze dzisiaj jest dzień Polonii w Petersburgu!

    OdpowiedzUsuń